Wspomniana wcześniej możliwość aktywacji umiejętności specjalnej w momencie, gdy ikona Ducha Opiekuńczego miga na złoto jest bardzo istotnym elementem systemu walki w Nioh 2. Ta specjalna umiejętność to przemiana w yokai, czyli przemiana w demona. Możemy jej dokonać wtedy, gdy punkty doświadczenia dobiją ikonę do 100%. Używanie kamieni dusz również wpływa przyspieszająco na ten proces.
Zmieniając się w demona mamy możliwość korzystania w walce z jego mocy, co daje nam ogromną przewagę i znacznie ułatwia każde starcie. Czas przemiany w demona jest ograniczony, a skraca go dodatkowo każde zadane przez wroga obrażenie.
W trakcie inkarnacji w demona nie tracimy naszego zdrowia, a jedynie życie demoniczne – pasek życia, który się wyświetla i zmniejsza dotyczy po prostu postaci, w którą się przemieniliśmy. Kiedy przemiana dobiegnie końca, nasz pasek zdrowia będzie dokładnie taki sam, jak przed jej dokonaniem.
W trakcie rozgrywki możemy mieć wiele Duchów Opiekuńczych, jednak tylko jeden z nich może być aktywny. Gdzie otrzymujemy duchy? Na przykład po walce z bossem. W każdej chwili przed walką i przemianą możemy wybrać takiego ducha, który będzie w danym momencie najlepszy. Warto to dobrze przemyśleć.
W grze dostępne są Duchy Opiekuńcze dzikie, w formie upiorów lub oprychów. Duchy Opiekuńcze dzikie są szybkie, zwinne i po mistrzowsku opanowały sztukę uników, co daje im dodatkową przewagę nad wolniejszym wrogiem. Upiór to doskonała postać do walki na dystans, z Oprych zdobywa przewagę dzięki ogromnej sile. Te trzy grupy przedstawiają jednak tylko ogólny charakter demonów, których jest wiele. Każda forma yokai posiada inny pakiet cech i inne umiejętności, które warto przejrzeć przed wyborem konkretnej, zdobytej przez nas wcześniej postaci demona. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że korzystanie z tego rodzaju przemiany to nie jest coś, co można robić przy walce z każdym wrogiem, ponieważ gotowość do niej rodzi się dosyć wolno. Należy sobie to zostawić na walki trudne, które przy grze standardową postacią będą zwyczajnie niezbyt przyjemne i męczące. Nie warto tracić przemiany na szybkie, rutynowe walki, bo i po co, skoro świetnie radzimy sobie w swojej zwyczajnej postaci, nie będąc demonem?